Czas czytania dla dzieci: 10 min
Pewien bogaty chłop stał któregoś dnia na swoim podwórzu i patrzył na swoje pola i swe ogrody: Ziarno rosło dorodnie, a drzewa pełne były owoców. Zboże z poprzedniego roku leżało jeszcze ogromnymi kupami na strychu, że belki ledwo trzymały. Poszedł potem do obory, gdzie stały utuczone woły, tłuste krowy i gładkie konie. W końcu wrócił do izby i rzucił spojrzenie na żelazną skrzynię, gdzie leżały pieniądze. Kiedy tak stał i mierzył swe bogactwo, zapukało coś mocno do niego. Nie pukało jednak do drzwi jego domu, lecz do drzwi jego serca. Otworzyły się i usłyszał głos, który mówił do niego „Zrobiłeś coś dobrego dla swych bliźnich? Widziałeś biedę ubogich? Dzieliłeś chleb z głodnymi? Starczyło ci, co miałeś, czy chciałeś jeszcze więcej?“ Serce nie zwlekało z odpowiedzią. „Byłem twardy i nieubłagany, nigdy nie okazałem swym bliźnim nic dobrego. Gdy przyszedł biedak, odwracałem od niego oczy. Nie troszczyłem się o Boga, lecz myślałem o pomnażaniu bogactw. Gdyby wszystko było moje, co niebo przykrywa, nie byłoby mi dość.“ Gdy usłyszał tę odpowiedź, wystraszył się okrutnie, jego kolana poczęły drżeć i musiał usiąść. Wtedy znowu zapukało, lecz tym razem były to drzwi izby. Był to jego sąsiad, człowiek biedny z kupą dzieciaków, których nie mógł wykarmić. „Wiem,“ pomyślał biedak, „mój sąsiad jest bogaty, ale tak samo zatwardziały. Nie wierzę, że mi pomoże, ale moje dzieci krzyczą o chleb, więc spróbuję.“ Rzekł tedy do bogacza „Niełatwo dajecie ze swego, lecz stoję tu jako ten, któremu woda podchodzi do głowy: moje dziatki głodują, pożyczcie mi cztery metry ziarna.“ Bogacz długo patrzył na niego, pierwszy promień słońca począł topić lód jego chciwości. „nie pożyczę ci czterech metrów, „odrzekł, „podaruję ci osiem, ale jeden warunek musisz spełnić.“ – „Co mam zrobić?,“ rzekł biedak. „Kiedy umrę, będziesz czuwał trzy noce przy moim grobie.“ Chłopu zrobiło się od tej prośby nieswojo, lecz nędza w jakiej się znajdował, pozwoliłaby na wszystko, zgodził się więc i zaniósł ziarno do domu.
A było tak, jakby bogaty przeczuł, co się z nim stanie. Po trzech dniach nagle padł martwy na ziemię. Nikt nie wiedział, jak to się stało, ale też nikt go nie żałował. Gdy go pochowano, biedakowi przypomniała się jego obietnica. Chętnie zostałby z niej zwolniony, ale myślał: „Okazał się dla ciebie dobry, jego ziarnem nakarmiłeś głodne dzieci, a nawet gdyby nie to, raz danej obietnicy musisz dotrzymać.“ Gdy zapadł zmrok poszedł na kościelny podwórzec i usiadł na grobowej górce. Było zupełnie cicho, tylko księżyc świecił przez grobowe wypukłości, czasem przeleciała sowa wydając z siebie tony skargi. Gdy słońce wstało, poszedł bezpiecznie do domu. Druga noc była tak samo spokojna jak pierwsza. Wieczorem trzeciego dnia obleciał go wyjątkowy strach. Było tak, jakby zaraz coś miało się stać. Gdy wyszedł, dojrzał przy murze człowieka, którego nie widział nigdy dotąd. Nie był już młody, a na twarzy miał blizny, jego oczy rozglądały się bystro i płomiennie. Cały przykryty był starym płaszczem. Tylko rajtarskie buty było widać. „Czego tu szukacie?“ – zagadnął go chłop, „Nie straszno wam samemu na kościelnym dziedzińcu?“ – „Niczego nie szukam,“ odrzekł, „I niczego się nie boję. Jestem jak chłopiec, co wyszedł by nauczyć się bać, lecz daremnie się trudził, który królewnę dostał za żonę, a z nią wielkie bogactwa, lecz wciąż był biedny. Jestem nikim jak tylko żołdakiem bez służby i chcę tu spędzić noc, bo nie mam innego schronienia.“ – „Jeśli się nie boicie,“ rzekł chłop, „toi pomóżcie mi czuwać nad tym grobem.“ – „Czuwanie to żołnierska rzecz,“ odparł. „Cokolwiek nas tu spotka, dobre czy złe, zniesiemy to razem.“ Chłop podał mu rękę i usiedli razem na grobie.
Spokojnie było do północy. Wtedy rozległ się w powietrzu ostry gwizd. Obydwaj strażnicy ujrzeli Złego, który wcielony stał przed nimi. „Precz, łajdaki,“ zawołał do nich, „Ten w grobie jest mój i przychodzę po niego. Jeśli sobie nie pójdziecie, przetrącę wam karki.“ – „Panie z czerwonym piórem,“ rzekł żołnierz, „Kapitanem moim nie jesteście i nie muszę was słuchać, a bać się nie nauczyłem. Idźcie swą drogą, my se tu posiedzimy.“ Diabeł pomyślał sobie: „Lepiej będzie złapać tych łachmytów na złoto, nastroił więc łagodniejsze struny i zapytał poufale, czy zechcieliby przyjąć sakwę złota i pójść z nią do domu. „Dobrze to brzmi,“ odparł żołnierz, „ale sakwą pełną złota nas nie kupicie. Jeśli dacie tyle złota, ile wejdzie do tego buta, oddamy wam pola i se pójdziemy.“ – „Tyle nie mam przy sobie,“ rzekł diabeł, „ale pójdę po nie. W sąsiednim miasteczku mieszka lichwiarz. Jest moim przyjacielem i chętnie mi tyle wyłoży.“ Gdy diabeł znikł, żołnierz zdjął swego lewego buta i rzekł: „Utrzemy nosa smoluchowi, dajcie no mi noża, kumie.“ Odciął od buta podeszwę i postawił obok pagórka w wysoką trawę na brzeg na pół zarośniętego dołu. „No i wszystko dobrze,“ rzekł, „teraz ten kominiarz może przyjść.“
Obydwaj usiedli i czekali. nie trwało długo, a przyszedł diabeł. W ręku miał woreczek złota. „Sypcie,“ rzekł żołnierz i podniósł but odrobinę do góry, „ale chyba tego nie starczy.“ Czarny opróżnił woreczek, posypało się złoto, ale but pozostał pusty. „Głupi diabeł,“ zawołał żołnierz, „To się nie godzi! Czy nie mówiłem od razu? Wracajcie no i przynieście więcej! Diabeł pokiwał głową, poszedł i wrócił po godzinie z o wiele większym workiem pod pachą. „Sypcie,“ rzekł żołnierz, „ale wątpię, że but się napełni.

Złoto brzęczało, kiedy wpadało do buta, lecz but pozostał pusty. Diabeł spojrzał swymi rozżarzonymi oczyma do środka i przekonał się, że to prawda. „Macie nieprzyzwoicie wielkie nogi,“ zawołał i wykrzywił usta. „Myślicie,“ odparł żołnierz, „że mam końskie kopyta jak wy? Od kiedy jesteście tacy skąpi? Nanoście złota, inaczej nic z naszego targu.“ Potwór poszedł sobie. Tym razem nie było go dłużej, a gdy w końcu się pokazał, stękał od ciężaru worka, co na jego plecach leżał. Wysypał go do buta, a ten napełnił się tyle co przedtem. Wściekł się i chciał go wyrwać żołnierzowi z ręki, lecz w tym momencie pojawił się pierwszy promień wschodzącego słońca na niebie i zły duch przepadł z głośnym krzykiem. Biedna dusza została ocalona.
Chłop chciał podzielić się złotem, ale żołnierz rzekł: „Oddaj biednym moją część, zamieszkam w twojej chacie i będziemy z reszty razem żyli w pokoju, jak długo Bóg pozwoli.

Kontekst
Interpretacje
Jezyk
To opowieść znana jako „Grobowa Górka“ z dzieł Braci Grimm, niesie w sobie głębokie przesłanie o chciwości, pokucie i odkupieniu. Główne przesłanie tej bajki to przemiana serca i wartość czynienia dobra.
Oto podsumowanie treści:
Pewien bogaty chłop był bardzo zadowolony ze swojego bogactwa, które uzbierał przez lata ciężkiej pracy. Jednak kiedy w jego sercu pojawiły się pytania o to, czy pomógł innym w potrzebie, zdał sobie sprawę, że był zimny i samolubny. Wkrótce potem przyszedł do niego biedny sąsiad z prośbą o pomoc.
Bogacz zgodził się pomóc, ale pod jednym warunkiem: sąsiad miał czuwać nad jego grobem przez trzy noce po jego śmierci.
Wkrótce bogaty człowiek zmarł, a biedny sąsiad, zgodnie ze swoją obietnicą, przyszedł czuwać nad jego grobem. Drugiej nocy spotkał tajemniczego żołnierza, który zgodził się pomagać mu w czuwaniu. Tej samej nocy pojawił się diabeł, który chciał zabrać duszę bogacza, ale żołnierz i biedny sąsiad nie dali się zastraszyć. Diabeł próbował przekupić ich złotem, jednak podstęp żołnierza z butem, który niby nie mógł się napełnić, sprawił, że diabeł musiał dostarczać coraz więcej złota. Ostatecznie, przy pierwszym promieniu słońca, diabeł zniknął, nie mogąc dokończyć swoich planów, a dusza bogacza została ocalona. Żołnierz podzielił się złotem z biednym sąsiadem, z którego resztami żyli wspólnie, pomagając innym zgodnie z przesłaniem bajki.
Ta opowieść uczy, że wartość człowieka nie tkwi w jego bogactwach, ale w sercu i chęci pomocy innym. Wspiera ideę, że każdy może znaleźć odkupienie poprzez szczerą przemianę i czynienie dobra.
Interpretacja bajki „Grobowa Górka“ opowiada o przemieniającej mocy refleksji i zadośćuczynienia, przedstawiając zarówno zawiłość ludzkiej natury, jak i wartość duchowego odkupienia. Historia bogatego chłopa, który początkowo żyje w przesycie, jednak pod wpływem wewnętrznego głosu zaczyna kwestionować swoje postawy, stanowi centralny element narracji.
Pierwsza możliwa interpretacja dotyczy moralnej przemiany i zadośćuczynienia. Gdy bogacz słyszy wewnętrzny głos kwestionujący jego dotychczasowe życie, zaczyna rozumieć swoje błędy i zaniedbania wobec bliźnich. To prowadzi do aktu dobroci wobec biednego sąsiada, któremu ofiaruje ziarno. Warunek postawiony przez bogacza – czuwanie nad jego grobem – może być postrzegany jako próba zapewnienia sobie modlitwy i duchowego wsparcia po śmierci, co wskazuje na jego wewnętrzną potrzebę odkupienia.
Drugą interpretację można odczytać jako alegorię wewnętrznej walki ze złem i chciwością. Pojawienie się żołnierza podczas trzeciej nocy symbolizuje pomoc duchową i gotowość do stawienia czoła demonom (w tym przypadku dosłownemu diabłu), które przychodzą po duszę bogacza. Spryt żołnierza, który oszukuje diabła za pomocą pustego buta, pokazuje, że zło można przezwyciężyć nie siłą, lecz inteligencją i odwagą.
Trzecia interpretacja odnosi się do wartości przyjaźni i współpracy. Zawarcie sojuszu między chłopem a żołnierzem przypomina o sile wspólnych działań w obliczu zagrożenia. Przyjacielska postawa żołnierza, który rezygnuje ze swojego udziału w złocie, sugeruje, że prawdziwe bogactwo tkwi w relacjach z innymi ludźmi i we wspólnym dzieleniu się dobrami.
Na koniec, można dostrzec elementy krytyki społecznej, związanej z różnicami klasowymi i egoizmem bogatych. Bajka przypomina o konsekwencjach zaniedbywania moralnych obowiązków wobec wspólnoty i ostatecznym rozrachunku z życiowej chciwości.
Te różne interpretacje bajki „Grobowa Górka“ Braci Grimm wskazują na jej wielowymiarowy charakter, pozwalając czytelnikom na refleksję nad własnym życiem i postawami.
Analiza lingwistyczna powyższej baśni „Grobowa Górka“ braci Grimm koncentruje się na kilku kluczowych aspektach językowych i stylistycznych, które wpływają na przekaz i zrozumienie tekstu.
Struktura narracyjna: Tekst jest zorganizowany w tradycyjnej formie baśniowej, z wyraźnym podziałem na wprowadzenie, rozwój akcji oraz zakończenie. Początek przedstawia głównego bohatera, jego sytuację życiową oraz wewnętrzny konflikt. To prowadzi do punktu kulminacyjnego, gdzie pojawiają się postacie nadprzyrodzone — diabeł i żołnierz, które mają wpływ na finał opowieści.
Charakterystyka postaci: Bohaterowie są przedstawieni w sposób kontrastowy. Bogaty chłop jest chciwy i bezduszny, co zostaje podkreślone poprzez dialog wewnętrzny, który ujawnia jego samolubne myśli. Z kolei biedny sąsiad i żołnierz reprezentują moralną prawość i odwagę. Chłop przechodzi wewnętrzną przemianę, co jest typowe dla baśni — jego dobroć zostaje nagrodzona.
Symbolika i motywy: Baśń wykorzystuje znane motywy, takie jak zmiana zachowania pod wpływem sił nadprzyrodzonych (tu symbolizowanych przez diabła), oraz test moralności, który chłop przechodzi. Symboliczna jest również scena z butem żołnierza — złoto nigdy nie napełnia buta, co ilustruje niezmierzoną chciwość diabła i jednocześnie spryt żołnierza.
Język i styl: Język baśni jest prosty i zrozumiały, co pozwala dotrzeć do szerokiego grona czytelników, w tym dzieci. Wprowadzenie dialogów urozmaica narrację, a archaizmy dodają opowieści starodawnego klimatu. Styl jest jednocześnie oszczędny i barwny, z wyrazistymi opisami miejsc i postaci.
Morał: Baśń niesie przesłanie moralne dotyczące wartości dobroci, uczciwości i zwrócenia uwagi na potrzeby bliźnich. Konflikt między chciwością a hojnością jest centralnym tematem baśni, który zostaje rozwiązany na korzyść wartości moralnych.
Podsumowując, „Grobowa Górka“ korzysta z klasycznych elementów baśniowych, aby przekazać uniwersalne prawdy o ludzkiej naturze i etyce. Użycie prostego języka, wyrazistych postaci i sytuacji symbolicznych pomaga w przyswojeniu ważnych nauk i wartości przez odbiorców.
Informacje do analizy naukowej
Wskaźnik | Wartość |
---|---|
Numer | KHM 195 |
Aarne-Thompson-Uther Indeks | ATU Typ 815 |
Tłumaczenia | DE, EN, ES, FR, PT, IT, JA, NL, PL, RU, TR, VI, ZH |
Indeks czytelności Björnssonaa | 38 |
Flesch-Reading-Ease Indeks | 38.8 |
Flesch–Kincaid Grade-Level | 10.6 |
Gunning Fog Indeks | 13 |
Coleman–Liau Indeks | 12 |
SMOG Indeks | 12 |
Automatyczny indeks czytelności | 7.7 |
Liczba znaków | 6.308 |
Liczba liter | 5.001 |
Liczba zdania | 89 |
Liczba słów | 1.002 |
Średnia ilość słów w jednym zdaniu | 11,26 |
Słowa z więcej niż 6 literami | 268 |
Procent długich słów | 26.7% |
Sylaby razem | 1.855 |
Średnie sylaby na słowo | 1,85 |
Słowa z trzema sylabami | 219 |
Procent słów z trzema sylabami | 21.9% |